sobota, 12 kwietnia 2014
All along the watchtower
"There must be some way out of here," said the joker to the thief,
"There's too much confusion, I can't get no relief.
Businessmen, they drink my wine, plowmen dig my earth,
None of them along the line know what any of it is worth."
"No reason to get excited," the thief, he kindly spoke,
"There are many here among us who feel that life is but a joke.
But you and I, we've been through that, and this is not our fate,
So let us not talk falsely now, the hour is getting late."
All along the watchtower, princes kept the view
While all the women came and went, barefoot servants, too.
Outside in the distance a wildcat did growl,
Two riders were approaching, the wind began to howl.
Jak rozumieć te słowa? O co chodzi w tym tekście?
Pierwsza zwrotka to słowa błazna. Pełne rozpaczy, poczucia krzywdy i niesprawiedliwości.
Druga zwrotka - złodziej. Chłodzi on rozpacz błazna. Twierdzi, że takie przeżywanie życia nie jest naszym przeznaczeniem. Godzina jest późna - należy oczekiwać, aż coś się stanie.
I trzecia zwrotka - wszyscy oczekują, wstrzymują oddech. Pojawiają się jeźdźcy. Z Iz 21, do którego tekst się odwołuje wiemy, że chodzi o przesłanie o upadku Babilonu, czyli zła.
W tekście nie ma kropki nad i. W końcowych słowach jest raczej atmosfera grozy, oczekiwania, w zasadzie nie wiadomo,co będzie dalej. Przesłanie o Upadku Babilonu jest przede wszystkim radosną wieścią, ale ma też kontekst straszliwy.
---
Przyglądając się tekstowi bardziej dokładnie: żartowniś widzi ludzi jako złodziei. Złodziej widzi ludzi jako żartowinisiów - tzn. uważających życie za żart, nie traktujący go poważnie, a powierzchownie.
Błazen - emocje, idealizm, "don Kichot"?, do tego: rozpacz, pesymizm
Złodziej - rozum, pragmatyzm, - "Sancho Pansa"?, do tego: nadzieja, optymizm
Błazen i złodziej, pomimo różnych punktów widzenia, mogą się dogadać. Jest między nimi jakaś wspólnota. Błazen widzi zło w złodziejach, złodziej w błaznach - ale te dwie jednostki mimo wszystko mają dużą część wspólnej optyki. Dlaczego? Obie postacie należą do "obrzeży społecznych", do wykluczonych, to jest ważniejsze od dzielących ich podziałów. Jest pewna różnica w postrzeganiu świata między nimi, ale nie ma wrogości. Widzą zło w ludziach jako takich. Błazen w złych, Złodziej w powierzchownych.
---
No i puenta. Do warowni zbliżają się jeźdzcy, wszystkie warstwy społeczne czegoś oczekują. Jest pewna groza, oczekiwanie, przyroda daje znaki, że coś się stanie. Kto się zbliża? Wg mnie właśnie Błazen i Złodziej.
Biblijne przesłanie mówi, że jeźdźcy ogłosili upadek Bablionu. Tutaj paralela nie jest chyba całkowita. Nie ma w tej piosence jasnego odwołania do Boga, jedynie sama sytuacja zaczerpnięta z Księgi Izajasza. Jeźdźcy przynosili przesłanie. Jakie przesłanie mogą nieść ci jeźdźcy dla ogółu ludzkości?
Błazen: ludzie to łodzieje, króluje wyzysk. Musi być droga wyjścia.
Złodziej: ludzie to błazny, kłamcy, możemy zmienić przynajmniej sieibe i nie kłamać. Czas jest krótki.
Czyli w sosób świecki, niepełny wyrażona prawda o nieprawości ludzi wezwanie do poprawy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz